środa, 13 grudnia 2023

Takie tam :((((

 śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci  śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci  śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci  śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci



poniedziałek, 11 grudnia 2023

Po śniegu.

 Był i nie ma. Piękną nieskazitelną biel, zastąpiło bure błoto, zalegające mokre liście robią za ślizgawkę. Dużo milej 'wykopyrtnąć' się w puszystym śniegu niż przejechać po szarej brei.

Cóż, był śnieg, były zaspy, śniegowe czapy przyginały gałęzie, białe płaty wirowały w powietrzu, było dziewiczo, był czas, choć króciutki, by się tym nacieszyć.

Było tak pięknie:



Ptasie jadłodajnie pracują pełną parą, pierwszy raz zaobserwowałam u nas zimujące szpaki.

Ostatnie śniegowe fotki.

Szpaki na dożywianiu ;)


Wróbla banda rozrabiaków :)




Zabawy na dachu :)






I zięba się trafiła :)


I grubiutka bogatka :)


Koty w ilości sześciu sztuk oblegają parapety, ciapią nosami i plują po szybach, skaczą, wydają dźwięki otworem paszczowym, próbując upolować przez szybę drobiową przekąskę.

Psotka i Yoshi, psi seniorzy, przesypiają prawie całe dnie, tylko Mimi, podlubelski dzikus, tryska energią i zostawia pozdrowienia zaglądającym tu, pod sosenki.