czwartek, 13 lutego 2020

Przed sezonem...

...ogrodowym rzecz jasna ;).
Zima, a nawet taka niezima jak w tym roku, zawsze doprowadza mnie w swojej końcówce na skraj rozstroju psychicznego, zabarwionego czarnym kolorem a przynajmniej szarym jak błoto.
Mamy już jednak połowę lutego i zaczyna świecić, choć jeszcze bardzo słabo, wiosenne światełko w tunelu.
Na tym etapie wspomagam się jeszcze dobrym światłem...by dotrwać do wiosny, lub choćby przedwiośnia.
Moje zastępcze słoneczko ;)




Ogród wygląda jakby trwał w pół letargu, nie zasnął na zimę, oby nie było już większych mrozów.
Planów zbyt wielkich na ten rok nie mam, roślin ozdobnych, gruntowych, nie zamawiałam i zamawiać nie będę, bo absolutnie nie ogarniam już tego co jest. Natomiast kilka owocowych krzaczków zawita do ogródka i donic. Z kwiatów zamówiłam tylko pelargonie, pancerne kwiaty, których nawet taki ignorant jak ja nie jest w stanie zabić.
I żeby wspomóc moją niepamięć, niechęć, i niesumienność w robieniu notatek, muszę sobie zanotować:
Do zeszłorocznych odmian w tym roku dołączą:

-Mrs Salter Bevis
-Noel
-Queen of Denmark
-Star Flair
-Westdale Appleblossom
-Orangeade
-Turkish Coffe
-Pink Fringed Aztec

mam nadzieję, że skoro zamawiałam kiedy były na stanie, to dostanę wszystkie, bo niestety nie zawsze tak jest.

W warzywniku natomiast powstanie mikro-jagodnik, zamówiłam dziesięć krzaczków, pięć odmian po dwie sztuki, a będą to:

-Bluecrop
-Chandler
-Darrow
-Spartan
-Patriot

Zamówiłam też, parkę rokitników. Rokitnik był jednym z pierwszych zakupów jaki poczyniłam gdy stałam się posiadaczką ogródka, niestety nigdy nie zaszczycił mnie nawet jednym owockiem (wtedy jeszcze nie wiedziałam że potrzebny jest zapylacz;)). Dlatego zamówiłam w parze, panią Botanica i pana Hikul :).
Z powodów powyższych zamówiłam również jednego kasztana jadalnego, by posadzić go obok już rosnącego i kwitnącego od trzech lat, cóż, bez zapylacza nie doczekam się smakowitych maronów. 
I nie oparłam się jarzębinie/jarząb Beissneri :)
Nowością będzie drzewko Diospyros kaki Tomel, przez pierwsze lata będzie sobie rosło w dużej donicy.
A do tarasowych donic wskoczy borówka doniczkowa Baby Blue i agrest kolumnowy czerwony, by można było skubnąć co nieco leniuchując.

By trochę rozjaśnić tą szaro-burą zimę, w ogrodzie kwitną piękne ciemierniki :)




a nawet zawiązują nasiona




a na parapetach pierwsze pelargonie, Orange Parfait i tulipanowa





  Z utęsknieniem czekam...na wiosnę :)