Współczuję sadownikom, bardzo.
Współczuję sadownikom, bardzo.
Tegoroczna zima karmi nas wichurami i deszczem, wolałabym pościć. Do tego brak słońca działa stresogennie, niebo zasnute burą szmatą do podłogi, jak z barejowskiego filmu. Do tego kłopoty zdrowotne, że tylko usiąść i załamać ręce, lub się.
Dobrze że przyroda, swoją koleją mijania i odradzania, iskierką nadziei holuje nas ku wiośnie, czy tego chcemy czy nie ;)
śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci śmieci