Fuksje i pelargonie już dojechały do mnie. Fuksjom nie zazdroszczę mojej "opieki", mam już ich sporo na sumieniu, ale będę się starała żeby jak najdłużej przeżyły. Z pelargoniami zawsze było mi bardziej po drodze. Traktowałam je do tej pory jako jednoroczne, ale te będę chciała przezimować, bo takie ładne odmiany wybrałam 🌼
Dzisiaj miało być przesadzanie do docelowych doniczek, ale pogoda nie sprzyja, zimno, coś tam leci z nieba, wieje mroźny wiatr, a to jednak ciepłolubne roślinki, poczekamy jeszcze dzień - dwa, podobno ma się poprawić pogoda.
Nowe nabytki :), mam nadzieję że będzie kolorowo :)
Od rana u nas (stare Mazowsze) pada deszcz ze śniegiem. Już wczoraj czuło się znaczne ochłodzenie ale żeby aż tak... niech pięknie kwitną i cieszą duszę ogrodniczą :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Fakt, taka pogoda jak dzisiaj jest trochę dołująca, przynajmniej dla mnie.
UsuńZ pewnością coś z tego zamówienia skutecznie uśmiercę, to nie ulega wątpliwości ;), ale będę się starać :)
Przezimowałam funsję i jestem ciekawa czy zakwitnie jak wróci do ogrodu.
UsuńTrochę zielonego, a już tyle daje nadziei na lepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
:)...nadzieja ma kolor zielony...
Usuń