To może trochę muzyki, dobrej, i...chryzantemy...
piątek, 28 października 2016
Chryzantemy złociste...i nie tylko...
Piękności chińskiego pochodzenia, symbol jesieni, wielobarwne plamy rozświetlające układające się do zimowego snu ogrody, główny zdobniczy atrybut Zaduszek, na całe szczęście, już nie kojarzą się tylko i wyłącznie ze Świętem Zmarłych, już jest przyzwolenie obyczajowe by mogły zamieszkać w wazonach i zdobić stoły, rozweselać w pochmurne i deszczowe dni.
To może trochę muzyki, dobrej, i...chryzantemy...
To może trochę muzyki, dobrej, i...chryzantemy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakie masz cudne chryzantemy, czy już zimowały? ta rureczkowa jest ciekawa☺️☺️☺️
OdpowiedzUsuńJakie masz cudne chryzantemy, czy już zimowały? ta rureczkowa jest ciekawa☺️☺️☺️
OdpowiedzUsuńPoza tą margerytkową na ostatnich zdjęciach, dla wszystkich będzie to pierwsza zima, według zapewnień mają zimować, a jak będzie to okaże się w następnym sezonie, profilaktycznie dostaną stroiszową kołderkę :)
OdpowiedzUsuń