piątek, 13 stycznia 2017

Kocham dynie.

        Okrutnie "zazdraszczając" cudnych wpisów na blogach kulinarnych, kolorowych i pięknie opisanych, rozwodzących się nad subtelnością smaków, a to muśniętych rozmarynem, a to imbirem, z wyczuwalną nutą kardamonu a może waniliowym echem smaku, poruszającym zmysły i podniebienie, eksplodującym w ustach anielskim aromatem,... postanowiłam takowy popełnić. Padło na dynie, bo je kocham.  

Wrzuć do gara to co lubisz, dopraw tym co lubisz, zalej wodą, ugotuj, zmiksuj. Gwarantuję że zupa będzie smaczna i zdrowa.
Smacznego! ;)






2 komentarze: