W drugiej połowie życia, na wszystko patrzę inaczej, -lajtowo- jakby powiedziało moje dziecko. -Mamo, jesteś trochę takim freakiem-, może i jestem, moja kochana córeczko, chyba na pewno jestem i...dobrze mi z tym.
Najważniejsze są życzenia które same sobie składamy, więc te obce odkładam między zaschnięte liście, dziwne wierszyki nic nie znaczące, sztampowe, bite od jednakowej matrycy, puste, ku pamięci...
A ja?
"Mam jeszcze wina łyk
Chcę wypić go już dziś
Za tych, którzy muszą żyć
Jak strumienie pod lodem
Jak słońce za mgłą"
Chcę wypić go już dziś
Za tych, którzy muszą żyć
Jak strumienie pod lodem
Jak słońce za mgłą"
Bardzo podoba mi się Twoje podejście do Dnia Kobiet...
OdpowiedzUsuńAmen. Widzę, że nie jestem sama w swoich odczuciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń