niedziela, 6 stycznia 2019

Nasz powszedni...

To lecimy z tym chlebusiowym koksem. Kto ma wypiekacz i trzyma go w czarnej dziurze, robi wielki błąd. Ja już zdzieram drugi. Do pierwszego, kupowanego wiele lat temu w markecie na L, podchodziłam z powątpiewaniem, bo przecież można ręcznie, można wyrobić robotem i tylko przełożyć do blaszki, czy dobrze wypiecze, i wiele tym podobnych dylematów, ale...
 Ja jestem leniem i lubię oszczędzać czas na owe lenienie się. Tak więc oszczędzam, oszczędzajcie ze mną, a w tym zaoszczędzonym czasie zróbcie sobie.....np. różyczkę z gliny samoutwardzalnej ;)))

To najpierw chlebek...się robi sam... 



dodatki, tym razem...



a w międzyczasie zajęcia manualne :)





7 komentarzy:

  1. Jestem na etapie dumania nad kupnem takiego urządzenia do chlebka... może... kiedyś... bliżej... ech... różyczka śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Agatko :), to może w podjęciu decyzji pomoże Ci ten film https://www.youtube.com/watch?v=qLrwGuvZs9U. Zamiast kupować popytaj znajomych, wielu ludzi ma takie wypiekacze poupychane w najgłębszych czeluściach szafek, czasem nawet nie rozpakowane, kupione w słomianym zapale. Ja wszystko co mi upraszcza kuchenne życie mam poustawiane na blacie, a że nie wygląda to jak kuchnie na filmach, czyli pusty, błyszczący blat, to najmniej mnie obchodzi, za to obchodzi mnie (w miarę moich możliwości) to co jem. Miłego oglądania i nie łudźmy się, prawie wszystkie piekarnie kupują gotowe mieszanki chlebowe, nawet te małe. Oczywiście wyjątki potwierdzają regułę ;)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. A ja myślałam, że te ziarenka to dla ptaszków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptaszki mają solidne zaopatrzenie :), nie mogę o nich zapominać, bo to moje zaokienne kino na zimowe dni :) Dobrze że skrzydlaty drapieżnik odpuścił sobie polowanie przy karmnikach, mam nadzieję że sam zrezygnował i nic złego go nie spotkało. Dzięki temu karmniki stoją gdzie stały i nie muszę ich ewakuować i pozbawiać się pięknych widoków.
      A pół chebusia już nie ma :)

      Usuń
  3. Prawdziwy leń leży do góry brzuchem gdy coś się samo robi. Ty wyrabiasz cudne róże w tym czasie. Jaki to leń?
    Pomyślności w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od kilku lat mam automat do pieczenia chleba i stoi, bo zapomniałam co po czym dodawać i co naciskać, żeby chlebek się upiekł. Jeśli więc mogę Cię prosić o pomoc, a Ty się zgodzisz, to będę wdzięczna. Ostatnio jakimś cudem uruchomiłam napełniony automat, ale piec za nic nie chciał. Pewno nie zaprogramowałam go tak, jak trzeba. Jeśli masz cierpliwość to podaj mi punkt po punkcie, gdzie naciskać i kiedy. Do dziś ęo Twoich radach przy occie jabłkowym, który wyszedł bardzo dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kariatydo, wypiekacze do chleba są różnych firm, ale w tych dniach zrobię zdjęcie w zbliżeniu panelu sterowania mojego wypiekacza i postaram się opisać jak potrafię, bo naprawdę warto piec w domu. A dla wątpiących film do obejrzenia "Ile chleba w chlebie" https://www.youtube.com/watch?v=qLrwGuvZs9U, cokolwiek wyjdzie nam w domu, nawet "klapnięty";) będzie sto razy zdrowszy od kupionego.

      Usuń