wtorek, 11 lipca 2023

Łapię oddech.

Po ciężkim, zaganianym dniu, zmęczona do granic, łapię oddech. Strząsam z siebie miejski jazgot, kakofonię wwiercającą się w głowę i uszy, aż do bólu. Zostawiam to wszystko w wodzie, a od niej borę spokój, wyciszam myśli. Łapię oddech. Tak bardzo mi potrzebny.






 



2 komentarze: