czwartek, 4 czerwca 2020

Oprócz błękitnego nieba...

...nic mi dzisiaj nie potrzeba.

Choć nie wiem czy nie trafniejszy byłby ten cytat...

"Ta nasza młodość ten szczęsny czasTa para skrzydeł zwiniętych w nas"

Ta moja młodość jest nierozerwalnie związana z jeziorami :) a to jedno z tych jezior.

Dedykuję te fotografie mojej przyjaciółce, która nigdy nie ma czasu. Może kiedyś znajdzie ;)




Odrobina obrazu z fonią :)


W tak pięknych okolicznościach przyrody, jak mawiał klasyk, pożarłam dietetyczny posiłek, pyszny zresztą, choć nie wygląda ;)


Sześć kilogramów do września, muszę 💪, nie przybrać ;)

I bukiecik z ogrodu, malutki, żeby koty się nie zorientowały że jakaś zielenina stoi na kominku.


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten mój wirtualny zakątek.

6 komentarzy:

  1. W takich okolicznościach pozostałabym bez ruchu wsłuchując się naturę. Posiłek wygląda bardzo apetycznie. Mi zawsze szkoda zrywać kwiatów z ogrodu ,choć uwielbiam kwiaty w domu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widzę tego błękitnego nieba, ale ja mogę mieć coś ze wzrokiem, więc nie będę się wymądrzał ;) Niemniej będę szczery do bólu, sam błękit nieba by mi nie wystarczył.
    Za to zapytam z nieskrywaną ciekawością, co to jest w tym słoiku-kuflu, bo rzeczywiście „nie wygląda”? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy ja gdzieś napisałam, że na fotach jest błękitne niebo? Z słów piosenki jasno wynika, że jest mi go brak 😜.
      Dietetyczny podwieczorek faktycznie, nie wygląda, ale tam się znalazły: płatki owsiane, jogurt greckopodobny, pół grejpfruta czerwonego, jabłko, rodzynki. Dla mnie idealny posiłek i prze-smaczny. Czułam się jak Kubuś Puchatek ze swoim ukochanym garnkiem miodu, a Kubuś to nie niedźwiedź i miód lubić może ;)

      Usuń
  3. Ciekawa kompozycja kwiatowa i oryginalny dzban-piękna dekoracja domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad kompozycjami się nie zastanawiam, zrywam kwiatki i wstawiam w wazon, zbyt krótko wytrzymują w pierwotnej formie, tylko do czasu kiedy zwrócą uwagę któremuś z kotów, wtedy częstują się wszystkie, po kwiatuszku. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

      Usuń
  4. Też mi brakuje mi teraz przestrzeni, nieba (błękitnego lub nie ;)), jezior, lasów, drogi szerokiej, góry szerokiej... Eh, pomarzyć, pośpiewać można, o parze skrzydeł zwiniętych w nas..
    Pozdrawiam serdecznie Lutro. :)

    OdpowiedzUsuń