Bez dwóch zdań, to najpiękniejsze moje zdjęcie pstryknięte w tym roku (jak w tytule, subiektywnie). Jedna wielka tajemnica, nostalgia za nie wiadomo czym, marzenie... Tęskne ręce drzew wyciągające się by pochwycić resztki życia, zanim zapadną w zimowy letarg. Lepiej nie podchodzić zbyt blisko ;). Fota nie tykana żadnym ulepszaczem.
Naprawdę fantastyczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZachwyciła mnie plaża malowana cieniem w paski i czerń gałęzi na tle szarozielonych już liści. Rewelacja!
Usuń💚
UsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuń