Za zwiedzanie Monasteru nie pobiera się opłaty, ale wolne datki mile widziane. Jeszcze wiele prac archeologicznych, rekonstrukcyjnych przed Monastyrem i naukowcami. Na swoją chwilę czekają katakumby, prace trwają. https://monaster-suprasl.pl/post/770297841094721536/ratuj%C4%85-katakumby-w-supra%C5%9Blu-archeolodzy-dokonuj%C4%85
niedziela, 13 lipca 2025
Supraśl i ja.
Za zwiedzanie Monasteru nie pobiera się opłaty, ale wolne datki mile widziane. Jeszcze wiele prac archeologicznych, rekonstrukcyjnych przed Monastyrem i naukowcami. Na swoją chwilę czekają katakumby, prace trwają. https://monaster-suprasl.pl/post/770297841094721536/ratuj%C4%85-katakumby-w-supra%C5%9Blu-archeolodzy-dokonuj%C4%85
środa, 9 lipca 2025
Liliowce.
Arboretum Wojsławice 2025. Hemeromania. Pierwszy filmik, jeszcze ze dwa nakręciłam i wstawię następnym razem. Selekty Tadeusza Kotuli, bogate w falbanki i falbaneczki.:)
niedziela, 6 lipca 2025
niedziela, 15 czerwca 2025
Róże.
Róża pnąca 'Dortmund'
W. Kordes’ Söhne, wyhodowana w 1955 roku.
Piękne, pofalowane płatki, białe oczko. Czerwone motyle wśród liści.
czwartek, 12 czerwca 2025
środa, 11 czerwca 2025
niedziela, 8 czerwca 2025
sobota, 10 maja 2025
;)))
"Pośród ogrodu siedzi ta królewska para..."
Królowa Jadwiga:
sobota, 3 maja 2025
piątek, 25 kwietnia 2025
Kwiecień plecień.
Jakże by mogło być inaczej? Wczoraj zasiedliłam szklarnię, pomidorki, papryki, ogórki, bakłażany, cukinia... a dzisiaj i przez dwie kolejne noce przymrozki, co na przedgórzu może się rozwinąć w mróz. Bywało. Paulownia calutka w pączkach kwiatowych, zapłaczę się jak przemarzną. Wygrzebałam z czeluści bałaganu i zapomnienia cztery, tylko cztery, wkłady do zniczy i zapaliłam na noc, jutro muszę dokupić więcej na kolejne noce.
niedziela, 20 kwietnia 2025
niedziela, 23 marca 2025
poniedziałek, 10 marca 2025
wtorek, 18 lutego 2025
Mróz i nuda.
Wiosna już dawała nadzieję, ale luty skutecznie ją spacyfikował. Zimno, mroźno, wiosny nie widać. Z nudów, wyciągnęłam wełnę i zrobiłam znajomej obiecane kwiatki, filcowane na mokro. Kupiłam szklarenkę. Szykuję nasiona i biję się po łapach bo aż mi się trzęsą żeby już coś posiać. Zrezygnowałam z tego co u mnie nie rośnie, nie będę się z koniem kopać, nie to nie. I tak te moje uprawy to takie mikro mikro, żadnych zagonów nie ma, taka zabawa w warzywnik.
Czytam książki, słucham audiobooków, oglądam filmy na Netflix i czekam na wiosnę.
Filcoki:
Fundament pod szklarnię będziemy układać z bloczków betonowych, po złożeniu powinna wyglądać jak na screenie poniżej, ale po naszym składaniu może wyglądać całkiem inaczej ;), może samolot nam wyjdzie?
czwartek, 16 stycznia 2025
Styczeń.
Wychodzę pomału z czarnej dziury, składam się jak puzzle, pomału wracam do normalności, codzienności, zwyczajności, jakie to zwyczajne życie jest cenne, dowiadujemy się gdy coś nam je zabierze, choćby i na krótko. Jeszcze dużo żmudnej pracy przede mną, ale do wiosny zdążę :). A jak nie zdążę to świat się nie zawali :).