O, hojoba! Faktycznie fajna ta roślinka - też bym się jej nie oparła. Przy okazji zastanawiałam się nad odmianą gramatyczną przez przypadki nazwy tej roslinki, ale w liczbie mnogiej. Jak będzie poprawnie: kogo czego nie mamy? Hojów czy, za przeproszeniem, h..j?
Przy gramatycznych dylematach proponuję użyć synonimu woskownica...i po problemie ;) U mnie objawiła się już ciężka postać hojoby, zamówiłam mrowie ciętych sadzonek, po niedzieli zaczną na mnie spadać hojokowym deszczem.
O, hojoba! Faktycznie fajna ta roślinka - też bym się jej nie oparła.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zastanawiałam się nad odmianą gramatyczną przez przypadki nazwy tej roslinki, ale w liczbie mnogiej. Jak będzie poprawnie: kogo czego nie mamy? Hojów czy, za przeproszeniem, h..j?
Przy gramatycznych dylematach proponuję użyć synonimu woskownica...i po problemie ;) U mnie objawiła się już ciężka postać hojoby, zamówiłam mrowie ciętych sadzonek, po niedzieli zaczną na mnie spadać hojokowym deszczem.
UsuńPiękna roślina, ale ja nie wiedziałabym, co ona lubi.
OdpowiedzUsuń