piątek, 1 czerwca 2018

Pędzi, pędzi...

Nie nadążam z już niczym, czas mnie wyprzedził w swoim sprincie ku...czemu?
Odpuściłam już wszystko, niech się dzieje samo sobie. Przecież człowiek nic nie musi, 80% obowiązków i wymagań sam sobie na plecy wrzucił i ciągnie to na garbie przez całe życie. A wszystko to, w obliczu choroby, jest warte tyle, co zeszłoroczny śnieg. 

Upał rozłożył mnie na łopatki, słońce zawsze było dla mnie zabójcze. Niemniej jednak słoneczko bardzo lubię, ale kiedy siedzę w cieniu :), na ogród wypełzam dopiero wieczorem by podlać omdlałe rośliny. Najpewniej skończy się jakąś nawałnicą, oby nie.

Ekspresowo rozkwitają i przekwitają kwiaty, owoce dojrzewają. Świat wsiadł do pendolino, a ja się na pociąg spóźniłam ;)
...że wiśnie już dojrzały to nie dziwota, ale żeby świdośliwy i morwy, toć dopiero pierwszy dzień czerwca!





pierwszy raz obrodziła brzoskwinia :)


pomidorki parapetowe ładnie rosną :)


Po świerkach wspina się Lykkefund


szkoda że Alchymist powtarza pojedynczymi kwiatami, jest piękny


Dortmund piękna choć pustaczek, mam słabość do pustaczków ;)


sympatyczne Symphatie


rajska Edenka :)




Alionushka wygląda jak krzaczek obwieszony suszącymi się szmatkami ;)


ostróżki


szałwia muszkatołowa, znana i ceniona od wieków


niezawodne parzydło


hościarnia, taka ilość zieloności zawsze cieszy moje oczy :)





Czas pożegnań, piwonii ostatnie tchnienie









8 komentarzy:

  1. Pięknie u Ciebie. Moja piwonia już dawno padła. Ja też bardzo źle znoszę upały. U mnie susza, zapowiadają burze, oby tylko nie narobiło szkód. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, w tym roku wszystko zakwita i przekwita w zastraszającym tempie, takiego "szybkiego" roku to chyba jeszcze nie było. Nawałnice moje miejsce oszczędzają, choć już o kilkanaście kilometrów narobiło wiele szkód. Niestety do zmian klimatycznych przyczyniamy się jako ludzkość walnie.

      Usuń
  2. Lutro, mieszkasz w raju...
    Twoje rośliny wszystkie są w doskonałej kondycji, wypielęgnowane jak z reklamy. Gratuluję i podziwiam:)
    Biegnę sprawdzić co to są świdośliwy - nie znam tej rośliny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świdośliwa to bardzo smaczny owoc, choć nie każdej odmiany. Mam jedną pyszną, z dużymi owocami, tą bardzo lubię podskubywać :), druga drobniejsza, mączysta, dla szpaków w sam raz :)

      Usuń
  3. Lutro!
    Zachwyciłam się Twoim ogrodem i roślinami.
    Też mam krzaczek świdośliwy, ale jakoś wolno mi rośnie. Do niedawna siedział w darni, ale od początku wiosny jest pięknie okopany i zadbany. Mam nadzieję, że w przyszłym roku już zakwitnie, a może nawet będzie miał kilka owoców na spróbowanie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę, żeby Ci się trafiła smaczna odmiana świdośliwy :) i żebyś była szybsza od szpaków ;) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Piękny masz ogród kwiatowy. Ja mam duży problem ze swoimi piwoniami. Muszę je koniecznie przesadzić i bardzo spodobał mi się sposób, w jaki rosną u Ciebie :)
    Moja morwa zrzuciła po raz kolejny owoce:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też przez kilka lat zrzucała lub miała po kilka owoców, dopiero ten rok jest bardzo urodzajny, więc pewnie trzeba cierpliwie czekać aż morwa dojrzeje do solidnego owocowania. Natomiast mała morwka, pendula, szczepiona na pniu, rośnie w dużej donicy i owocuje co roku, ale na małej morwce - mało owocków ;), za to słodkie jak miód ;)

      Usuń