sobota, 11 kwietnia 2020

Pół żartem...

...serio na pewno nie...;)
Pod poprzednim wpisem pojawiła się w komentarzach taka wielkanocna pisanka, robaczkami pisana ;)


Nie byłabym sobą, gdybym tych robaczków nie wrzuciła w bęben translatora......i po co mi to było.....
Trzeci wers od końca wtrącił mnie w dół głębokości Rowu Mariańskiego, a brzmi on tak:

-Firma do walki z demencją, osobą i brudem-

...ale że co, że jak, że już? Demencja? Brud?...żeby jeszcze bród, to bym zrozumiała, bo koło mojego domu płynie rzeczka, co prawda raczej strumyk, ale na upartego jakiś mały bród by się znalazł.
Do walki z osobą, że niby ze mną? Pacyfistką od zawsze.
Czyli że jestem brudną osobą z demencją i mam stawać do walki.......z robaczkami z komentarza?
...że może to one, te robaczki, będą walczyć z moim brudem i demencją, to jeszcze ok, ale i osobą?
To na co mi taka firma? 

Wniosek:
Nie tłumaczcie robaczków z komentarzy, szczególnie przed świętami ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz