Słoneczna niedziela, choć ranek był całkiem chłodny, a nawet zimny, Oddech jesieni czuję na plecach. Trzeba korzystać z pogodnych niedziel, więc...rowery :), tym razem ostrożnie, bez szaleństw, po głównych drogach, żeby nie było zeszłotygodniowej powtórki, kiedy zaległam w dzikich ostępach na żer dzikim zwierzętom ;)
cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz