sobota, 12 sierpnia 2017

Pomidor.

Jakież było moje zdziwienie kiedy dzisiaj przyjrzałam się jednemu z pomidorowych krzaczków. Nasiona kupowane w sklepie, odmiana Red Pear, na części gałązek tej samej rośliny pomidory takie 


a na części takie :o


Takie dwa w jednym, co poszło nie tak w przeszłości??? Kto gmerał w pomidorowej genetyce??? Odezwały się cechy rodzica? Dziadków? O taka ciekawostka :)

...jak nie jesień...jak jesień...idzie...


4 komentarze:

  1. Twoje pomidory wyglądają imponująco, a to że na jednym krzaczku są dwie odmiany jest ogromnie ciekawe.Sama wyhodowałaś rośliny pomidorów, czy kupiłaś gotowe? I jeszcze jedno. Czy trzeba je pryskać chemią? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, rozsady pomidorów i dyń zawsze robię sama, konkretnych odmian. Chemią nie pryskam, tylko naturalne wyciągi (pokrzywy, czosnek, tymianek). Takie coś jeszcze mi się nie przytrafiło żeby na jednym krzaczku była taka rozbieżność w owocach, ewidentnie widać że człowiek maczał w tym palce ;) Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie śladu, pozdrawiam.

      Usuń
  2. witaj! o pomidorowym przypadku wiele nie wiem, więc się nie wypowiem - niewątpliwie ciekawe zjawisko, choć pod względem właściwości zdrowotnych nieco podejrzane...:)
    za to wrzos, ten już mnie zainteresował bardziej. bo uwielbiam wrzosy! i tak naprawdę, jeśli już ma być jesień, to właśnie nimi upiększona. dodałabym więcej wrzosów, a ujęła ochłodzenia i deszczowej aury ;) ale wrzosy i kolorowe liście na drzewach tak - mogą być :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mnie taka jesień się marzy, kolorowe liście prześwietlone słońcem, ciepłe promienie na twarzy, oby taką nas natura obdarzyła. Nie tylko wrzosy zaczynają kwitnąć, ale i chryzantemy, czerwienią się już korale jarzębin i kalin, i choć jeszcze jest wręcz gorąco to jesień niewątpliwie już się zbliża. I ja uważam że ten pomidor jest podejrzany ;)

      Usuń